czwartek, 27 lutego 2014

Rozdział 3

1 dzień później
*Narrator*
Lena i Maxi wparowali do rezydencji państwa Navarro, trzaskając za sobą drzwiami. Lena wszędzie była wysmarowana lukrem. Oby dwoje trzymali siatki pełne pączków...
Obydwoje krzyknęli- Tłusty czwartek!!! Biegnąca po schodach Natalia zaczęła powoli z nich spadać.
- Dzisiaj sobota!- wydarła się tak, że chyba całe Buenos Aires ją słyszało.
-  wielka mi różnica, problem, w takim razie...- powiedziała Lena
- Tłusta sobota!- i znów krzyknęli jednocześnie. Naty przejęła od nich siatki, i wysłała siostrę do łazienki by umyła buzię.
- Co wam do głowy strzeliło z tymi pączkami!- krzyknęła Natalia  do Maxi'ego.
- Tak więc
Bawiłem się z King'em moim psem w parku, gdy z WC wyszła Lena. Przywitała się ze mną i chciała też pobawić się z psem, a więc pozwoliłem jej. Lecz, gdy rzucała patyk , pies podszedł do pana, który miał w ręce pączka. Za namową Leny spytałem się czy mogę wziąć pączka pan nam go dał i podzieliliśmy się nim z psem. Bardzo nam posmakowały więc kupiliśmy całe worki, a gdy pani  spytała się po co nam tyle pączków to powiedzieliśmy, że to spóźnione pączki na tłusty czwartek...
- Zabraliście temu panu pączka!?!?- spytała Naty
- Yhym- skinął głową
- Do końca dnia zajadali się pączkami. I tak oto każdy z nich przytył o 3 kilo.
                                                                                                                                                              
Dziwne nie? King czyli po angielsku król
czytasz=komentujesz=motywujesz

3 komentarze:

  1. Haha :b tłusta sobota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto by nie chciał mieć dwóch dni z pączkami???

      Usuń
  2. super
    maxi troche zachowuje sie jak małe dziecko :D

    OdpowiedzUsuń