sobota, 11 października 2014

Kończymy, Kitty się poddaje?

Nie wiem do kogo się zwracam, jeśli ktoś tu w ogóle tu został to jestem zachwycona.
Nie wiem co ze mną jest.
Myślałam, że ten blog będzie wieczny, że nigdy...
Ale trochę z tej myśli wyrosłam, i myślę, że na bloggerze będzie beze mnie lepiej.
Nie to nie jest szantaż.  Coś z Wikbloggerki ze mnie jeszcze jest.
Cieszę się, że nareszcie to z siebie wykrztusiłam. Nie pamiętam nazwy nick'u tej dziewczyny, ale pamiętam, że zadawała mi mnóstwo pytań. Byłam początkiem i niczym, jeszcze w styczniu, przez nie wiem jaki portal z nią rozmawiałam. Coś we mnie zostało z tej rozmowy.

- Myślisz, że kiedyś zostawisz blogger?
- Zbywam się tej myśli.
- Mam nadzieję, że to nie nadejdzie..
- Wisz są takie momenty kiedy, dużo się dzieje i... Tchórzysz...
- Jak to? Twierdzisz, że Kiedyś zostawisz blogger? 
- Myślę, że to może się stać w każdej chwili ...

Kochani ja nie wiem. Wy wybierajcie.. Mogę zrobić jakiegoś parta na pożegnanie, albo na powrót...
Wybieracie...
Trudno...
Wydaje mi się, że zostanę, zmienię wygląd bloga, albo założę nowego...
Ale co jeśli mi się nie uda?
Wiecie teraz się przeprowadzam, z miejsca z którym się bardzo związałam i... Nie za bardzo śpię w nocy i ogólnie jakoś w szkole koleżanki pytają się co mi jest.. Skąd one wiedzą, jeśli nic im na razie nie mówię? Mam dość tej przeprowadzki, do końca miesiąca musimy się wyprowadzić.. Nie raz powstrzymuję płacz. Wiele się tu działo. Myślę, że za jakiś czas wrócę na stałe na blogger, kiedy sobie poradzę. Trochę się muszę ogarnąć i oswoić z myślą, która jeszcze do mnie nie dociera...

Do zobaczenia| Nie zobaczenia??? :)


3 komentarze:

  1. Nie odchodź z bloggera. Błagam! Jesteś wspaniałą blogerką! Nie rób tego mi! Uwielbiam Twojego bloga lecz ostatnio nie komentowałam bo mam za dużo nauki( 2 klasa gimnazjum). Nie bardzo wiem co się stało w Twoim życiu prywatnym ale bardzo Tobie współczuję. Nie poddawaj się i nie odchodź z blogerka, nie zostawiaj swych wiernych czytelników których na pewno masz całkiem sporo... Nie odchodź i nie poddawaj się....
    Pozdrawiam Twa czytelniczka i fanka Forever AngelusFortis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale nie myślę, że coś się zmieni jeśli zostanę i tak prawie nie dodaję postów. Są możliwości na jakiś dziwny przypływ weny, ale są bardzo maluśkie. Myślę, że zobaczy się za około dwa tygodnie ( wtedy się przeprowadzam ) Sprawdzi się :D
      Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
      Kitty Lu

      Usuń